Ciasta, Desery

Rogaliki drożdżowe z marmoladą

Długo się zastanawiałam od czego zacząć, tylko różnych przepisów krąży w mojej głowie. Pewnie większość z Was uzna mój wybór za zbyt banalny, coś co nie do końca jest reprezentacyjnym daniem. Uważam jednak, że właśnie w prostocie tego przepisu tkwi jego niezwykła magia. Zapach wanilii, chrupiące ziarenka cukru, idealny kształt i faktura. Ja traktuję te malutkie cudeńka z dodatkowym sentymentem, gdyż to właśnie od nich rozpoczęła się moja przygoda z gotowaniem. Jeśli odważycie się przygotować je choć raz, to mogę się założyć, że staną się one jednym z Waszych ulubionych dodatków do codziennej kawki.

Składniki na 2 duże blaszki (40 szt.):

  • 800 g mąki (4 szklanki)
  • 10 dag świeżych drożdży
  • 300 ml śmietany 12%
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 cukier waniliowy
  • 200g masła

Nadzienie: marmolada wieloowocowa pojemnik ok. 500 g;

Wierzch: rozbełtane jajko i posypka z cukru rafinowanego (gruboziarnisty)

Przygotowanie:

  1. Z drożdży, łyżeczki cukru, łyżki mąki i odrobiny mleka przygotować rozczyn. Jeśli zależy nam na czasie to warto miseczkę z rozczynem wstawić do drugiej miski z gorącą wodą celem przyspieszenia garowania drożdży
  2. Do dużej miski przesiać mąkę, wsypać cukier, cukier waniliowy, wrzucić kostkę masła i dodać śmietanę. Gdy drożdże będą już wyrośnięte przełożyć je do naczynia z pozostałymi składnikami. Ze wszystkich składników wyrobić ciasto.
  3. Przygotować sobie dwa talerzyki jeden z rozbełtanym jajkiem, drugi zaś z rafinowanym cukrem.
  4. Podzielić ciasto na 5 równych części. Z każdego z nich rozwałkować placek grubości ok. 3mm i średnicy 30 cm . Placek pociąć na 8 równych trójkątów, tak jak kroi się pizzę. Na brzeg każdego z nich nakładamy niewielką ilość marmolady i zwijamy w kierunku środka.
  5. Wierzch uformowanego rogalika maczamy w jajku, a następnie wkładamy do cukru. Gotowe cudeńko kładziemy na blachę obłożoną papierem do pieczenia.
  6. Czynność formowania ciastek powtarzamy 40 razy i już mamy koniec pracy 🙂

Pieczenie:

Blachę z rogalikami wkładamy do pieca rozgrzanego do temperatury 180 stopni z termoobiegiem i pieczemy około 20 minut – do momentu uzyskania złotego koloru.

Życzę wszystkim wytrwałości w dążeniu do celu, gdyż efekt niejedną osobę przyprawi o zawrót głowy. Te łakocie porywają każdego i mają niezwykłą moc zjednywania sobie ludzi. W mojej kuchni królują one niezmiennie od kilku lat. Ich zaletą jest to, że utrzymują świeżość i niezwykły aromat grubo ponad tydzień . Nadmiar łakoci można również zamrozić, lecz do tej pory sama nie miałam takiej okazji. Wszystkie wypieki rozchodzą się w błyskawicznym tempie.