Dania główne, Przepisy świąteczne

Pieczony indyk nadziewany suszonymi owocami

Przyszła pora na indora :), chociaż to chyba za dużo powiedziane gdyż mój indyk miał niecałe 4 kg wagi, także jak na indyka to takie trochę chucherko. Większości z nas mięso z indyka kojarzy się z czymś nudnym, suchym i generalnie mało aromatycznym. Zaproponowana przeze mnie wersja jest zaprzeczeniem tego wszystkiego, kruchutki, delikatny i soczysty. Suszone i świeże owoce dodatkowo wzbogacają jego smak i są idealnym dodatkiem. Spróbujcie, a zakochacie się.

Składniki na pieczeń:

  • cały indyk (mój ważył ok. 4 kg)
  • 200 g suszonych moreli
  • 200 g suszonych śliwek
  • 150 g suszonej żurawiny
  • 2 świeże jabłka (polecam renetę, która ma lekko kwaskowaty posmak)
  • sól
  • pieprz
  • ulubione zioła np. majeranek

Przygotowanie:

  1. Indyka należy wypatroszyć z wszelkich wnętrzności, w tym pozbyć się podrobów, a następnie dokładnie umyć.
  2. Dzień przed planowanym pieczeniem należy go całą noc moczyć w solance. W tym celu na każdy litr zużytej wody wsypujemy łyżkę soli. Sól sprawi, że nasze mięso będzie kruche i soczyste. Pamiętajcie, że indyk powinien być w całości zanurzony w roztworze soli, ewentualnie jeśli nie posiadamy tak dużego naczynia trzeba go co jakiś czas obracać.
  3. W dniu pieczenia wyjmujemy indyka z solanki, osuszamy i do jego wnętrza napycham tyle suszonych dobroci, ile wlezie, im więcej tym lepiej.
  4. Zaszywamy naszego indyka, by nadzienie nie wypadło podczas pieczenia.
  5. Naszego ptaszka nacieramy ulubionymi przyprawami (pamiętajcie,że używając mieszanek przypraw jest tam dodana sól, lepiej wybierać same zioła)  i tak przygotowaną sztukę przekładamy na blachę lub brytfannę.
  6. Wlewamy na blaszkę nieco wody i dodajemy do niej odrobinę oliwy. Dookoła naszego indyka kładziemy pokrojone na cząstki jabłka.

Pieczenie:

Zakłada się, że każdy kilogram indyczego mięsa potrzebuje ok. 40 minut spędzonych w piecu. Moja sztuka siedziała w piecu niecałe 3 godziny, w temperaturze 170 stopni z termoobiegiem. Pamiętajcie, że w czasie pieczenia należy indyka co jakiś czas go podlewać tłuszczem, który uwalnia się podczas pieczenia i w razie potrzeby można przykryć go z wierzchu np. papierem do pieczenia.

Osoby, które twierdzą, że indyk jest nudny i niesmaczny są w błędzie. To pyszne i niskokaloryczne mięso polecam każdemu zarówno na ciepło, jak i na zimno jako wędlina do kanapek. I jeszcze jedna rada nie skąpcie tych owoców do środka, gdyż są one tak pyszne, że znikają w błyskawicznym tempie, również jabłuszka mają zachwycający smak i aromat. A już niedługo prawdziwe Marcińskie rogale, zapraszam i smacznego!