Generalnie, jak już wiecie nie gustuję w zupach, chociaż przypomina mi się w tym miejscu cytat z filmu „Daleko od szosy” „(…) Płynne jeść trzeba, płynne (…)”. Dlatego dzisiaj mam dla Was propozycję płynnego na zapowiadane od jutra upały, a mianowicie chłodnik z botwinki z dodatkiem świeżego ogórka, szczypiorku i rzodkiewek, całość uwieńczona jajkiem na twardo. Danie lekkie, zdrowe, pożywne i dość proste w przygotowaniu. Zaczynamy…
Składniki na 5 porcji:
- pęczek botwinki
- 4 świeże ogórki
- pęczek rzodkiewki
- 1 szczypior
- pół cytryny
- 500 ml jogurtu naturalnego lub maślanki
- 3 jajka ugotowane na twardo
- sól i pieprz do smaku
- łyżeczka cukru
Przygotowanie:
- Buraczki obieramy, kroimy na małe kawałki, wrzucamy do garnka i zalewamy je wodą. (ok. 500 ml wody)
- Buraczki gotujemy pod przykryciem na niewielkim ogniu do miękkości. Następnie ugotowane buraczki blendujemy, uzyskując w ten sposób krem. Do naszego kremu dorzucamy posiekane listki botwiny i ponownie gotujemy do miękkości. Gotową zupę odstawiamy do wystygnięcia.
- Do wystygniętej zupy dodajemy 500 ml jogurtu lub maślanki i całość dokładnie mieszamy.
- Pora na doprawienie, wyciskamy sok z połowy cytryny, solimy, dodajemy odrobinę pieprzu i łyżeczkę cukru, całość mieszamy.
- Przed samym podaniem siekamy rzodkiewki, ogórki i szczypiorek. 2/3 warzyw wrzucamy do zupy, a 1/3 zostawiamy do udekorowania wierzchu.
- Przelewamy chronik do miseczek, dekorujemy, a całość uwieńczamy ćwiartkami ugotowanych jajek.
Dla zdrowia, urody i dla ochłody…