Tak jak nie ma Wielkanocy bez bab i mazurków, tak nie ma Świąt Bożego Narodzenia bez tradycyjnych, pachnących przyprawami korzennymi pierniczków. Ich ogromną zaletą jest to ,że nie trzeba czekać z przygotowaniem ciasteczek do samych świąt, a można, a nawet należy je zrobić nieco wcześniej by zmiękły i nabrały niepowtarzalnego smaku.
Składniki na 2 blaszki:
- 500 g mąki tortowej
- 250 g miodu (125 g naturalnego i 125 g sztucznego, gdyż jeśli użyjemy tylko prawdziwego miodu nasze pierniki będą zbyt twarde)
- 200 g cukru
- 50 g masła (1/4 kostki)
- 2 łyżeczki sody
- 2 jajka
- 2 opakowania przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka kakao
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- szczypta kardamonu (można pominąć)
Przygotowanie:
- Mąkę przesiać do miski razem z sodą.
- Miód, masło, kakao i przyprawy do piernika podgrzać w rondelu celem uzyskania jednolitej masy. Nieco przestudzić.
- Przestudzoną masę przelać do miski z mąką i delikatnie wymieszać.
- Na koniec dodać cukier i 2 całe jajka.
- Ze wszystkich składników wyrobić jednolite ciasto. Będzie ono dość twarde ale nie ma co się martwić.
- Ciasto dzielimy na 3 części i każdą z nich rozwałkowujemy na grubość ok. 5 mm, a następnie wycinamy z nich dowolne kształty.
Pieczenie:
Pierniczki pieczemy w temp. 180 stopni z termoobiegiem przez ok. 13 min. Gotowe ciasteczka najlepiej przechowywać w puszce.
Jeśli ktoś z Was nie ma pomysłu na prezent dla bliskich, a nie chce podarować kolejnego zestawu kosmetyków, to zachęcam do samodzielnego wykonania tych łakoci i podzielenia się nimi, z tymi którzy są dla nas wyjątkowi i najważniejsi. Udanych wypieków, a już wkrótce przepis na keks.