Rozpoczął się właśnie sezon na rabarbar, który jest wdzięcznym dodatkiem do ciast, deserów czy na pyszny kompot. Jak tylko pierwszy raz zobaczyłam go na sklepowej półce od razu wiedziałam,co pysznego z niego przyrządzę. Proponuję tartę w nieco kwaśniejszym wydaniu, z musem rabarbarowym i słodziutką, delikatną, bezową chmurką.
Składniki na ciasto:
- 2 szklanki mąki tortowej
- 200 g masła
- 3 żółtka (biała odłożyć do bezy)
- cukier waniliowy
- pół szklanki cukru pudru
Przygotowanie ciasta:
- Z podanych wyżej składników zagnieść szybko ciasto i odstawić je na godzinę do lodówki.
- Po upływie tego czasu rozwałkować ciasto na taką wielkość aby pokryło ono całą naszą blaszkę od tarty. Nadmiar ciasta usunąć z boków formy i wylepić nimi dodatkowo spód tarty, pogrubiając go. (ciasto nie może być zbyt cienkie aby sok z musu rabarbarowego go nie przemoczył).
- Ciasto przed nałożeniem musu z rabarbaru podpiec w piekarniku przez 10 min. w temp. 180 stopni z termoobiegiem.
- Na podpieczone ciasto wyłożyć mus z rabarbaru i następnie nałożyć na niego naszą bezę.
- Całość piec jeszcze przez ok. 30 min.
Składniki na mus rabarbarowy:
- 1,5 kg świeżego rabarbaru
- 0,5 szklanki cukru
- 6 łyżeczek żelatyny
Przygotowanie musu:
- Rabarbar należy obrać z różowej skórki, a następnie pokroić w niewielkie kawałki.
- Pokrojony rabarbar należy przesypać do garnka i gotować na niewielkim ogniu z dodatkiem cukru, do momentu aż sok wyparuje, a masa zrobi się gęsta.
- Pod koniec gotowania dodać żelatynę, dobrze ją rozmieszać i zdjąć garnek z gazu. (Pamiętajcie żeby nie zagotowywać musu z żelatyną.)
- Mus rabarbarowy należy nieco przestudzić przed nałożeniem na ciasto.
Składniki na bezę:
- 3 białka
- pół szklanki cukru
- łyżka mąki ziemniaczanej
Przygotowanie bezy:
- Białka ubić mikserem do uzyskania gęstej, sztywnej piany.
- Do ubitych białek stopniowo dodawać cukier i dalej ubijać.
- Na koniec wsypać łyżkę mąki ziemniaczanej i ponownie dokładnie zmiksować całość.
Kochani nie ma się co zastanawiać, tylko do dzieła. Sezon na rabarbar nie trwa wiecznie, a myślę że naprawdę warto wypróbować ten przepis. Oczywiście później można go zastąpić innymi owocami, ale to już nie to samo.